Korzystając z wolnej chwili chciałabym Wam opisać ( i w formie zdjęć pokazać) jak zacząć naukę czytania sylabami.
Ci z Was, którzy już wprowadzili samogłoski, i z którymi dzieciaki nie maja większych problemów, mogą spokojnie zacząć naukę czytania sylabami.
Czytanie sylabami wymaga sekwencyjnego, lewopółkulowego przetwarzania informacji – czyli uruchamiania lewej półkuli mózgu. Wielokrotnie podkreślałam to jak ważna jest „lewa cześć mózgu” dla podjęcia nauki i jej kontynuacji w szkole. Aby rozpocząć naukę czytania dziecko musi być wcześniej „odpowiednio” przygotowane. A jak? A no właśnie przez wszystkie dodatkowe ćwiczenia ogólnorozwojowe jakie Wam od czasu do czasu wrzucam na bloga ;-). Np. ćwiczenia percepcji wzrokowej – dzieciak musi umieć odróżnić „ A” od „Y” lub „A” od „E”. Pracując z uczniami dość często spotykałam takie problemy. Dzieci z np. słabo rozwiniętą percepcją wzrokowa lub dyslektyczne, mające do czynienia z pismem „drukowanym”, (bo takie się pojawia w szkole) zaczynają mieć problemy z czytaniem – no bo przecież „a” i „e” wygląda podobnie ….)
Wracając do tematu.
Jako przykład do wprowadzenia dziecka w świat pisma, podam paradygmat sylab (paradygmat to wzór sylab o tym samym układzie spółgłoski i samogłosek) otwartych z samogłoską „M”. Spółgłoska „M” jest tzw. spółgłoską prymarną, która pojawia się jedna jako z pierwszych w rozwoju mowy dziecka.
Pamiętajcie, aby rozpoczynać naukę czytania zawsze w otoczeniu jakiegoś kontekstu, „sytuacji rysunkowej”, a nie tylko od „surowych” znaków graficznych .
Co to oznacza? Połączenie prawej i lewej półkuli mózgu, ich synchronizacji, co ułatwi dziecku „zapamiętanie” sylab i ich czytanie.
Dla zainteresowanych:
Jako „gotowca” polecam gorąco:
- serie książeczek : „Kocham czytać” autorstwa J. Cieszyńskiej. A dodatkowo, dla utrwalenia i urozmaicenia sposobów czytania, zachęcam do skorzystania z moich pomysłów (oczywiście możecie je modyfikować i dostosowywać do Waszych potrzeb, ale z zachowaniem zasady trzech etapów – powtarzanie, rozumienie (rozpoznawanie), nazywanie (odczytywanie)!)
- oraz serie „Moje sylabki” – znajdziecie je na stronie : http://www.wir-wydawnictwo.com/moje-sylabki.html. Pierwszą cześć możecie spokojnie zacząć z dziećmi po 2 roku życia.
Do czytania nauki sylabami wybrałam –kotka i plotek – rysowane odręcznie. Moje są czarno białe, ale wasze możecie spokojnie pokolorować . Ja użyłam dużej ilości sylab ale Wy możecie ograniczyć się do 3 – polecam: MA, MU, MI.
Oczywiście rozpoczynamy zawsze wg trzech etapów :
- powtarzanie
- rozumienie (rozpoznawanie)
- nazywanie (odczytywanie)
- Pierwszy etap – dziecko powtarza za nami poszczególne sylaby – czyli my czytamy.
To jest kotek MA. Pytamy: Jak ma na imię kotek? Dziecko powtarza po nas itd. (dodatkowo możecie opowiedzieć jakaś sytuacje związaną z kotkiem np. Kotek sobie odpoczywa, bo wcześniej biegał za myszka itp.)
- Rozumienie – Pytamy: gdzie kotek „Ma”? Pokaz, daj – w razie problemów oczywiście pomagamy.
- Nazywanie – Jaki to kotek? pokazujemy a dziecko samodzielnie odczytuje.
Moje zadanie polegało jeszcze na dobraniu odpowiedniego plotka do swojego kotka ;-). Czyli – wywiesiłam wszystkie kotki na ścianie mocując je taśmą samoprzylepną…(poświeciłam jedną ścianę w sypialni ;-), w ten sposób moja córką miała lepsza możliwość „ogarnięcia” wzrokiem materiał i dodatkowo było to cos atrakcyjnego.
Zabawa wygadała następująco:
Popatrz mamy tu kotki. Kotki chcą wyskoczyć na swoje plotki (nawet wyszedł mi rym), pomożesz im znaleźć swoje plotki? Popatrz tu mamy plotek …„MA”..i w zależności czy wasze dziecko umie już czytać czy nie- czytacie wy lub robi to samodzielnie dziecko dobierając do siebie sylaby (równoczesne ćwiczenie na percepcje wzrokowa).
Popatrz, gotowe, super!! Brawo. Teraz każdy kotek ma swój plotek!
Następnie czytamy jeszcze raz całość: Przeczytaj jaki to kotek? Jaki ma plotek? itp. Chodzi o to by dziecko miała jak największa ilość powtórzeń. Oczywiście kontynuujecie zabawę na tyle długo na ile jest wstanie skupić się na niej dziecko. Im bardziej atrakcyjna forma tym dłużej będzie trwać zabawa. Aha pamiętajcie o pochwałach!
Można tez odwrócić zabawę – kotek ma wskoczyć na plotek – czyli do wywieszonych płotków, dziecko dobiera-układa „na plotek” odpowiedniego kotka – dodatkowo ćwiczymy rozumienie wyrażeń przyimkowych –„NA”.
Jak sprawdzić rozumienie i to czy wasze dziecko czyta? Prosto – Mówimy: daj kotka z imieniem „MA”, przeczytaj jakiego kotka dałaś?
Dla utrudnienia oraz ćwiczenia rozumienia wypowiedzi dłuższych i pamięci werbalnej , pytamy:
daj np. kotka „MA” i kotka „ MY”. Moza jeszcze bardziej skomplikować: Daj kotka „MA” i plotek „MU” lub połóż na stole kotka „ME” i „MY” itd.
Milej zabawy.